Godzinę po zgłoszeniu włamywacz był już w rękach policji
Kilkanaście minut po godzinie 8.00 rano dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie przyjął zgłoszenie o włamaniu do budynku gospodarczego mieszczącego się na jednej z posesji w Jarocinie. Wysłani na miejsce policjancie ustalili, że sprawca wyłamał deski w drzwiach budynku gospodarczego, a po wejściu do jego wnętrza zabrał stamtąd rębak, kosiarkę oraz różnego rodzaju narzędzia. Właścicielka posesji straty wyceniał na kwotę około 1900 zł
Podczas gdy śledczy zabezpieczali ślady i wykonywali oględziny miejsca, policjanci zajmujący się pracą operacyjną rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Zainteresowały ich ślady znajdujące się w pobliżu budynku do którego się włamano i postanowili sprawdzić, dokąd ich zaprowadzą.
Trop zaprowadził ich do budynku oddalonego kilkaset metrów dalej. Gdy weszli do środka, w jednym z pomieszczeń zauważyli mężczyznę, dobrze znanego miejscowym policjantom ze swojej przestępczej działalności, siedzącego nad częściowo „rozebranym” sprzętem ogrodniczym. Okazało się, ze jest to kosiarka i rębak, dokładnie takie, jakie padły łupem włamywacza.
Mężczyzna został zatrzymany kilkanaście minut po godzinie 9.00, a mienie zabezpieczone i następnie okazane zgłaszającej. Kobieta rozpoznała swoje narzędzia, które zostały jej zwrócone.
Podczas zatrzymania mężczyzny, 35-letniego mieszkańca powiatu krotoszyńskiego, okazało się, że powinien on przebywać w zakładzie karnym i odbywać karę 3-letniego pozbawienia wolności za przestępstwa włamania dokonane na terenie innych powiatów, od której odbycia do wczoraj się uchylał.
Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego mundurowi przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy, za co niebawem będzie tłumaczył się przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym włamywaczowi grozi kara od roku do 15 lat pozbawienia wolności. Na rozprawę i wyrok mężczyzna będzie oczekiwał w Zakładzie Karnym, do którego zostanie przewieziony prosto z jarocińskiej komendy.