Więcej Warlikowskiego w Nowym Teatrze Warlikowskiego

Z początkiem września na starcie nowego sezonu Michał Merczyński objął funkcję dyrektora Nowego Teatru w Warszawie. Założyciel i wieloletni szef licznych instytucji i wydarzeń, m.in. poznańskiego Festiwalu Malta, były dyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego NInA, Polskiego Wydawnictwa Audiowizualnego i Festiwalu Nostalgia, w latach 2003-2005 kierował stołecznym Teatrem Rozmaitości, który z czasem przerodził się w TR Warszawa. Ze sceną przy Marszałkowskiej związani byli Grzegorz Jarzyna i Krzysztof Warlikowski. Ten ostatni z grupą aktorów po latach odszedł z TR, zakładając Nowy Teatr, od początku noszący jego autorski artystyczny stempel.

- Z Krzysztofem poznaliśmy się jeszcze w Poznaniu w latach 90., kiedy pracował w tamtejszym Teatrze Nowym, reżyserując „Roberto Zucco” Koltesa i „Opowieść zimową” Szekspira. Potem przez kilka lat byłem jedynie widzem jego spektakli. Podczas mojej dyrekcji w Teatrze Rozmaitości poznaliśmy się w pracy z Warlikowskim, Małgorzatą Szczęśniak, jego stałą scenografką. W zespole była też znaczna część aktorek i aktorów, z Magdaleną Cielecką, Mają Ostaszewską, Jackiem Poniedziałkiem czy Andrzejem Chyrą na czele. Wtedy jako szef Rozmaitości wyprodukowałem trzy jego przedstawienia – „Dybuka”, „Kruma” i „Burzę” – wspominał w Studiu PAP Michał Merczyński.- Gdy kierowałem PWA i NInA, moje relacje z Nowym Teatrem były bardzo bliskie. Wydaliśmy na płytach „Kruma” i „Burzę”, doprowadziliśmy do rejestracji „(A)pollonii”, czyli spektaklu, który stał się mitem założycielskim Warlikowskiego w Nowym Teatrze, bo zaczynał jego działalność – dodał.

Merczyński zaznaczył, że w przedstawieniach „(A)pollonii”, które 12 i 13 września inaugurują nowy sezon, publiczność zobaczy troje nowych aktorów, dotychczas nieobecnych w tej inscenizacji. Będą to Maja Komorowska, Mariusz Bonaszewski i Stanisław Brejdygant.

Nowy dyrektor Nowego współpracował też z dotychczasową szefową placówki przy ulicy Madalińskiego, Karoliną Ochab, a teraz zastąpił ją na stanowisku. – Kiedy wchodziłem do teatru, a Karolina przekazywała mi berło, zwróciła uwagę, że ciekawie się to wszystko ze sobą splotło. Miała rację. To było wzorcowe przekazanie władzy - zaznaczył.

Tego samego dnia etatową pracę w Nowym Teatrze rozpoczęła też Maja Komorowska. Legenda polskiego kina i teatru spotykała się z Krzysztofem Warlikowskim w pracy, ale teraz zdecydowała się wejść na stałe do zespołu. - Weszliśmy do teatru 1 września, jak do szkoły. Pani Maja powiedziała mi przy tej okazji, że zaczynała u Grotowskiego, a kończy u Warlikowskiego. Gdy zacząłem oponować, że niczego nie kończy, podkreśliła, że Nowy to ostatni teatr, w którym jest na etacie. Gra już w trzech produkcjach - podkreślił Merczyński.

Nowy dyrektor Nowego Teatru chce na każdym kroku podkreślać rolę Warlikowskiego, bo jego pozycję można zdaniem wielu ekspertów porównać do miejsca, jakie niegdyś zajmowali Tadeusz Kantor i Jerzy Grotowski. - Powstanie archiwum dedykowane Krzysztofowi Warlikowskiemu i Małgorzacie Szczęśniak u nas w naszym teatrze - zapowiada Merczyński. - Będzie to coś więcej niż miejsce, gdzie zgromadzimy wszystkie artefakty i informacje związane nie tylko z ich produkcjami w Nowym, ale i na świecie. Mam nadzieję, że w 2027 roku otworzymy to centrum analogowej i cyfrowej wiedzy o ich pracach, ale chcemy też, by było to miejsce badań i refleksji o zjawisku, jakim jest ich teatr. Trochę na wzór Cricoteki w Krakowie oraz Instytutu Grotowskiego we Wrocławiu.

Na początku stycznia zobaczymy w Nowym kolejne premierowe przedstawienie Krzysztofa Warlikowskiego. Będzie to „Europa's Pledge” Wajdiego Mouawada, pierwszy raz wystawiony w reżyserii autora na Athens Epidauros Festival tego lata. - Przedstawienie po polsku będzie nosić tytuł „Europa” - mówi Merczyński. Zwraca uwagę, że Warlikowski pracuje w swoim rytmie, co sprawia, że nowe realizacje w Nowym dzieli od siebie dłuższy niż w zwykle to bywa czas. - Od „Elizabeth Costello” miną w styczniu niespełna dwa lata, więc ten czas się skraca. Poza tym pierwszy raz od lat Krzysztof realizuje gotowy tekst dramatyczny, a nie tworzy scenariusz z wielu utworów, na dodatek je przepisując. Mamy tym razem zaledwie siedmioosobową obsadę. Tekst Mouawada od razu go chwycił za gardło - zauważył.

W tym sezonie zobaczymy też w Nowym Teatrze m.in. koncert pieśni autorstwa Pawła Mykietyna, a także „Pulverkopf” według powieści Edwarda Pasewicza. - Dominantą w Nowym Teatrze będzie twórczość Krzysztofa Warlikowskiego, a także teatr dramatyczny, pozwalający jeszcze lepiej wykorzystywać potencjał zespołu aktorskiego. Jednak nie zrezygnujemy z performatyki i choreografii - podsumował Merczyński.

Jacek Wakar (PAP)

Link do studia PAP: Michał Merczyński w Studiu PAP: https://wideo.pap.pl/pap-media,101/michal-merczynski-w-studiu-pap-wiecej-warlikowskiego-w-nowym-teatrze-warlikowskiego,84861

wj/ dki/